poniedziałek, 11 września 2017

Moje dzieci...

Innym razem poczułam tak wielkie szczęście i radość, że Bóg własnie nam dał taką wspaniałą córeczkę, że musiałam mu podziękować za ten cudowny dar. Ten lekki i wesoły wierszyk jest moim nieporadnym "Dziękuje Panie Boże".


                                                             MOJA CÓRECZKA

Moja córeczka śliczna laleczka,
nosek zadarty, kształtna główeczka.
Dołeczki cudne w policzkach obu,
nie mam na słabość do niej sposobu.

Oczka niebieskie strzygą figlarnie
i co dzień uśmiech słodki ma dla mnie.
W szkole się uczy przynajmniej z paskiem,
a gości wita pachnącym plackiem.

Pomocą służy ojcu i matce,
tak jak przystoi cnej nastolatce.
Problemy wspólnie rozwiązujemy,
o dorastaniu słuchać nie chcemy.

Jedno stworzenie a szczęścia tyle,
umili każdą życiową chwilę.
Czy przepis jakiś rodzice dają...?
- Nie, to Marynie wszystkie tak mają.

Różnie to w życiu naszym bywało.
Szczęście największe nam się dostało.
Cóż matka jeszcze powiedzieć może...?
Za wszystko dzięki ci dobry Boże.






                                                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz