środa, 13 czerwca 2018

Co z nami......?

Tak sobie nieraz siedzę i tak sobie nieraz myślę...... Gdzie Ci ludzie tak szybko biegną, czemu nie mają czasu się zatrzymać, dlaczego cały czas czegoś szukają? Pewnie wiele z takich zachowań leży w naturze czlowieka, potrzebujemy być coraz ważniejsi, coraz bogatsi i coraz bardziej liczący się w naszym przynajmniej środowisku. Potrzebujemy się rozwijać, ale nasz rozwój bardzo często kierujemy na niewłaściwe drogi.
Te potrzeby ludzkie, zepchnęły jak gdyby prawdziwe wartości na szary koniec, a zajęły się rozwijaniem wartości łatwiejszych i prostszych w zdobywaniu tj. wartości materialnych .
I nie było by w tym nic złego, gdyby ludzie nie zrobili z wartości materialnych swoich "Bóstw".
Jak to moja mądra Babcia mówiła "wszystko jest człowiekowi potrzebne, ale z umiarem, w jednakowych proporcjach." Dobre są więc i pieniadze i dobra materialne, piękne mieszkania i samochody, wypoczynek a nawet alkohol czy slodycze. Wszystko jest dobre, ale z umiarem w połączeniu z innymi dobrymi nawykami, zachowaniami, ambicjami - równoważą się i nasz organizm wychodzi na zero. Niewielu ludzi jednak tak myśli i robi. Pazerność, głupota, fałszywe samouwielbienie no i przede wszystkim pycha, która w dzisiejszych czasach zbiera wyjątkowe żniwo nakręcają tych nieświadomych do bardzo złych i głupich zachowań co powoduje, że świat w dzisiejszych czasach, to prawdziwa dżungla w której ludzie z wartościami nie mają zbyt wielkich szans. Złe i nie ludzkie postępowania widzimy na każdym kroku. Zło dotyka wszystkich, bo nawet w instytucji Kościoła katolickiego dzieje się bardzo wiele rzeczy złych. Jakie więc wzorce pozostały młodym ludziom? Czym powinni kierować się w swoim życiu?
To biedne pokolanie. Rodzice nie mają dla nich czasu bo....., nauczyciele się nie angażują bo......., koledzy, koleżanki przyjmują wszyscy od najmłodszego postawę obronną, więc.........ciężko!
Najlepsza muzyka to taka, która potrafi zagłuszyć nie niosąc nic mądrego. Najlepsze jedzenie to hamburger i parówki smaczne i łatwe, ale..... Najlepszy przyjaciel to narkotyk, bo chociaż przez chwilę pozwoli wznieść się na wyżyny duchowe, które tak łatwo są dostępne przy normalnym i
kontrolowanym życiu.
Przeżyłam lwią część swojego życia i czarno widzę dalsze ludzkie losy. Wartości, które zawładnęły ludźmi powodują całkowitą ich destrukcję. Czy można jeszcze coś zrobić, żeby zatrzymać tą zwariowaną karuzelę. To straszne, ale jedynie wielka katastrofa i zniszczenie większości dóbr cywilizacji, a następnie praca u podstaw pozwoli ludzkości zdrowo się odrodzić.


                                                         ODCHODZĄCY BYT...

Co wiarą jest, a co nadzieją?
Co oddechem, co sennym marzeniem?
Gdzie granica? - jej ramy się chwieją...
człowieczeństwo jest tylko wspomnieniem.

Biegamy jak mrówki
w kopcach wielkich miast.
Łapiemy łud szczęścia,
sięgamy do gwiazd.
Czerpiemy garściami
złotych monet brzęk.
Pijemy litrami
z obfitości rzek.

A szczęścia jak nie ma, tak nigdy nie będzie
bo twarda materia, dosięgnie go wszędzie.
Zmiażdżyła uczucia, dotarła w przestworza.
Już tylko opieka została nam Boża.


Komunia mojego wnusia.

Już drugie moje wnuczątko poszlo do Komunii Świętej. To bardzo piękne rodzinne święto.     
Bardzo mocno przeżywam takie uroczystości, to niepowtarzalne chwile całkowicie oderwane od rzeczywistości. Nie wszędzie tak to się odbywa, ale u mnie właśnie tak. Liczy się wtedy tylko pojednanie z Bogiem, rodzinna miłość i wspólnota. Zjednoczeni w tym uświęconym przeżyciu ofiarowaliśmy Bogu następnego członka naszej rodziny. Napisałam oczywiście życzenia dla mojego skarba, trochę nieporadne ale emocje byly wielkie, a wtedy ciężko myśleć.

                                                   
                                                          KOCHANY MATEUSZKU

Przyszedł dzień, w którym spotkałeś
swojego najlepszego przyjaciela.
Obrońcę i opiekuna.
On zawsze Cię wysłucha,
jedyny Cię zrozumie,
opieką Cię otoczy
przytulić zawsze umie.
W potrzebie zawsze obok,
Ty słuchaj jego rad.
Gdy tylko rzekniesz słowo
z pomocą przyjdzie Pan.
On przyszedł dziś do Ciebie,
w serduszku Twoim mieszka,
tu dobrze mu jak w niebie,
Tyś Jego jest owieczka.
Pan Jezus chce niewiele,
prostoty, wiary, szczęścia.
Spotkania choć w niedzielę,
niewinnej duszy dziecięcia.
Kochaj Go zawsze szczerze,
szanuj i mocno uwierz.
W zamian On Ci w ofierze
spełni co tylko powiesz.
Ja Ciebie błogosławię
na całe długie życie.
Żyj skarbie razem z Bogiem
w miłości, szczęściu w zachwycie.
Żyj ludźmi, tym co stworzył
co wokół, co przed Tobą.
Bierz w ręce Jego dary,
wzbogacaj Siebie Bogiem.